Gdy wróciłyśmy z córcią z zumby, synek krzyczał od progu "Mamuś, moje pedały przyszły", co znaczy, że przyszła do mnie paczka. Skąd pedały?- jakiś czas temu mąż zamawiał do swojego roweru pedały, i w tym samym czasie obiecaliśmy synkowi nowy rower z pedałami, bo już większym chłopcem jest. W swoim trzyletnim umyśle opracował plan - wymyślił, że do jego starego rowerku biegowego, wystarczy pedały zamocować i będzie już inny rower ... może będzie kiedyś konstruktorem? ;)
... ale do rzeczy, otworzyłam paczkę, i moim oczom ukazały się paczuszki z puree z owoców egzotycznych, które dostałam w ramach współpracy ze sklepem internetowym Owoce z dżungli zobaczcie sami...
Może o samej paczce?
Dużym zaskoczeniem dla mnie była sama paczka. Z zewnątrz dobrze zabezpieczona, po rozpakowaniu kartonu ukazało się drugie opakowanie styropianowe, a po jego otwarciu poczułam chłód, jakbym otworzyła zamrażalkę. W opakowaniu styropianowym znajdowały się w pełni zamrożone musy z owoców, co było mega zaskoczeniem, bo do tej pory jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby do adresata docierały zamrożone produkty. Paczka została nadana do mnie wczoraj, a dziś dotarła chwile przed 18, i produkty były w pełni zamrożone!!! mało tego w paczce znajdował się w dalszym ciągu suchy lód, oczywiście w mniejszej ilości niż na zdjęciu.
Paczuszki z miąższem owocowym są zapakowane w ekonomiczne 100 gramowe opakowania, co pozwala sporządzić jedną porcję np. napoju mleczno- owocowego, sorbetu czy do muffin bądź ciasta. Jak dla mnie główną zaletą tych produktów jest ich naturalność oraz brak jakichkolwiek ulepszaczy.
Niebawem przedstawię Wam, każdą z poszczególnych paczuszek miąższu wraz z opisem owocu i jego zastosowaniem przeze mnie.
Zapraszam!
Wow! Też jestem pod wrażeniem, że musy dotarły zamrożone :)
OdpowiedzUsuńwszystko idzie do przodu... nawet nasze doświadczenia ;)
UsuńPozdrawiam