Tort Monster High

  O tym, że Córcia miała w minioną środę urodziny pisałam Wam wcześniej. Jutro ma imprezkę dla koleżanek i kolegów, więc mamuśka się postarała i na szybko zrobiła tort. Nadmienię, tort w stylu angielskim. 

  Piszę "na szybko", ponieważ aura za oknem jakoś optymistycznie na mnie nie wpływa i trwam w stanie "nic mi się nie che" i tort powstawał w niemalże ekspresowym tempie, czyli podczas nieobecności mojego dzieciaczka- na zrobienie masy i wierzchu torta miałam niespełna 2 godziny... więc jeśli widzicie jakieś niedociągnięcia, proszę przymknijcie  oko ;) 

Składniki na biszkopt:

- 10 jaj,

- szczypta soli,

- 200 gram mąki,

- 200 gram cukru,

- opakowanie cukru waniliowego,

- budyń śmietankowy lub waniliowy,

- barwnik spożywczy,

- bardzo czubata łyżeczka proszku do pieczenia.

Wykonanie:

Białka oddzielić od żółtek. Białko ubić na sztywno z solą. Po ubiciu dodać cukier wraz z cukrem waniliowym i krótką chwilę miksować. Następnie dodać żółtka i wymieszać delikatnie drewnianą łyżką. Mąkę, proszek do pieczenia oraz budyń przesiać i dodać do masy białkowo żółtkowej. Wymieszać delikatnie wszystko razem.

Do mąki również dodałam barwnik spożywczy, aby biszkopt miał pożądany przeze mnie kolor.

Ciasto wyłożyć do foremki, ja użyłam prostokątnej dużej.

Piec 35-40 minut w temp. 180 stopni.

Ciasto po wystudzeniu podzielić na trzy części. Każdą część przełożyć ulubioną masą. W przypadku mojej Córci, jest to bita śmietana. Na śmietanę wyłożyć owoce a następnie posypać wiórkami startej czekolady.

Jako, że tort jest z masą plastyczną, na wierzch ciasta nie wyłożyłam bitej śmietany. Jedynie ciasto delikatnie skropiłam, coby masa się przykleiła.

Przepis na masę plastyczną znajdziecie tutaj. Z tym, że dziś do rozwałkowania masy użyłam mąki. Szczerze Wam powiem, że zdecydowanie polecam użycie oleju.