Za oknem mokro i ponuro, tęskno za otuleniem ciepłem słońca, żółcią mniszka i głośną rozmową ptaków na barierce balkonowej... cóż pozostaje robić, poddać się marazmowi ponurego dnia?- nie, nie u mnie... u mnie niemalże słonecznie, dzięki odrobinie szczęścia zamkniętej w muffince kokosowej polanej gorzką czekoladą i otulonej wiórkami kokosu... ach, słońce wyjdź, pozostań z nami na dłużej niż chwilę...
Składniki:
- 400 gr mąki,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 200 gr cukru,
- 5 łyżek wiórek kokosowych,
- 5 łyżek śmietany (ja użyłam gęstej 18%),
- 1/2 szklanki mleka,
- 2 jajka,
- 8 łyżek oleju rzepakowego.
Wykonanie:
Suche składniki połączyć ze sobą w jednej misce, natomiast mokre składniki w drugiej misce. Następnie zawartość obu misek łączymy ze sobą. Mieszamy dokładnie, ale niezbyt długo widelcem lub trzepaczką balonową.
Foremki z ciastem wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy ok. 20 minut (w zależności od piekarnika czas należy wydłużyć lub skrócić).
Po ostudzeniu muffiny polać rozpuszczoną czekoladą- ja użyłam gorzkiej i posypać wiórkami kokosowymi.
uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń