Jako, że najlepsze są wędliny przygotowywane w domu, zrobiłam roladę z boczku, która o dziwo smakuje moim dzieciom. Czemu o dziwo?- ponieważ, ja jako dziecko nie szczególnie przepadałam za boczkiem, był za tłusty dla mnie i w ogóle blee, ach te moje dzieci, zaskakują mnie ich preferencje smakowe czasem...
Składniki:
- boczek surowy bez skóry, na roladę,
- 2 łyżeczki suszonej bazylii,
- 2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku,
- 4 ząbki czosnku,
- 2 łyżki oliwy,
- sól i świeżo mielony pieprz,
- ocet balsamiczny np. Jamar.
Boczek umyłam i natarłam octem balsamicznym.
Z oleju i ziół zrobiłam marynatę, którą doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Marynatą natarłam roladę z obu stron, czosnek roztarłam z odrobiną soli w moździerzu i rozsmarowałam na tej stronie boczku, która znalazła się w środku podczas zawijania. Powstałą roladę zawiązałam nicią, aby podczas pieczenia rolada się nie rozleciała.
Roladę zawinęłam w folię aluminiową błyszczącą stroną do środka. Piekłam ok. 1,5 godziny w temp. 180-200 stopni.
Pod koniec pieczenia roladę odkryłam i podpiekałam z każdej stron przez ok. 5 minut w temp. 180 stopni.
Po upieczeniu roladę wyjęłam z folii i pozostawiłam do ostygnięcia.
Sznurek z rolady zdjęłam po 24 h chłodzenia w lodówce, dzięki czemu rolada się nie rozeszła i utrzymała swój kształt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli zostawisz ślad po swojej wizycie :)