Dziś spieszę się do Was, by podzielić się przepisem na chlebek do koszyczka wielkanocnego lub na stół w ramach dekoracji. Chlebek można uformować tradycyjnie lub jak ja, plecąc coś co ma spełniać rolę kaczuszki, efekt oceńcie sami... moim dzieciuchom się spodobały :)
Z podanych proporcji wyszły mi cztery chlebki.
Składniki:
- 2 szklanki mąki,
- 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego,
- 1/4 kostki drożdży,
- 1 i na czubek łyżeczka cukru,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 4 łyżki ciepłego mleka,
- niespełna szklanka ciepłej wody,
- 1 łyżka oleju rzepakowego,
- 1 jajko + odrobina wody
- na oczy kaczuszki użyłam pieprz w ziarnie/
Wykonanie:
Mąkę przesiałam dodałam do niej sól oraz czosnek w granulkach. Do szklanki wlałam mleko i uzupełniłam do pełnej szklanki wodą, lekko podgrzałam, następnie w wodzie i mleku rozpuściłam drożdże. Miksturę tę przelałam pomału do mąki. Całość zagniatałam ok. 7-10 minut, aż ciasto stało się gładkie i elastyczne.
Miskę w której miało leżakować ciasto lekko natłuściłam i włożyłam, tam ciasto drożdżowe, które odstawiłam na ok. 20 minut, aż podwoiło swoją objętość. Po tym jak ciast wyrosło, ponownie je zagniotłam, i podzieliłam na cztery równe części.
Z dwóch części uformowałam osobne wałki, i każdy z nich zaplątałam robiąc węzeł, z którego wystawały dwie końcówki, z tym że jedna końcówka ma wystawać mniej, z niej formujemy dziobek i wciskamy ziarna pieprzu, które mają imitować oczka.Z pozostałych dwóch kawałków uformowałam dwa małe bochenki, Każdą z części formowałam w kształt koła, i brzegi składałam w tzw. sakiewkę. Czynność tę powtarzałam kilkakrotnie, dzięki czemu chlebki wyrosną w górę a nie w bok.
Ukształtowane chlebki przeniosłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, i ponownie odstawiłam do wyrośnięcia, tak na ok 10-15 minut. Przed wstawieniem do piekarnika, chlebki posmarowałam jajkiem rozkłóconym z odrobiną wody.
Chlebki wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam przez ok. 20 minut w temperaturze 210 stopni.
Ps. Zapraszam również na chlebki do żurku (klik!)
Przepis dodaję do akcji:
Wspaniałe te ślimaczki, jednego do koszyczka zabieram :)
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja.
proszę bardzo... :)
UsuńMokrego Dyngusa i obfitego zajączka ;)
Śliczne.... trochę kaczuszki, trochę ptaszki :))....ale bardzo urocze...:)))
OdpowiedzUsuńZrobię w przyszłym roku....:))
Jeszcze raz Wspaniałych Świąt....!!!
dziękuję za miłe słowa...
Usuńwarto zrobić, chociażby dla urozmaicenia ;)
Spokojnych i radosnych Świąt :)
bardzo ciekawy przepis, a to co z niego wychodzi to cudeńko :) Zapraszam do mnie w odwiedziny :)) Pozdrawiam wiosennie !
OdpowiedzUsuńznajdziesz u mnie różnorodne rękodzieło , możesz także coś sobie zamówić, albo sama zaprojektować coś co byś chciała - a ja to wykonam.
Prześliczne te kaczuszki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń