Za oknem termometr pokazuje granice 30 stopni na plusie, aż w kuchni za wiele się robić nie chce... jedyne czego człowiek pragnie to chwili orzeźwienia i odrobiny wiatru otulającego nagrzane ciało.
A co z wnętrzem, jak je można ochłodzić? i to najlepiej żeby do słodyczy się zaliczało... jest pianka delikatna niczym puszek... wyrazista w smaku, bo agrestowa... a do tego uzupełnienie gorzka czekolada.
Ja użyłam śmietany 36% do deserów, galaretkę o smaku agrestowym, 400 ml wody i kilka kostek gorzkiej czekolady.
Galaretkę rozpuściłam w gorącej wodzie, odstawiłam do lekkiego stężenia. Gdy galaretka zaczęła się zawiązywać, ubiłam śmietanę i do niej po mało wlałam tężejącą galaretkę. Nie przestawałam ubijać. Gdy składniki dobrze się połączyły, masę śmietanowo galaretkową przelałam do kubeczków. Gdy deser całkowicie stężał. Przełożyłam go na talerzyk i udekorowałam startą gorzką czekoladą.
Przepis dodaję do akcji:


Mniam!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na letni deserek:)
OdpowiedzUsuń