Faworkowe różyczki o posmaku śliwek

Karnawał trwa, nie wyobrażam go sobie bez faworków. Jest to jedyny słodki kąsek, który robię tylko w tym okresie, nie licząc oczywiście pączków.

Dziś postanowiłam zrobić faworki w kształcie róż, które podejrzałam na stronie domowe wypieki.

Składniki:

• 2 szklanki przesianej mąki
• 4 żółtka
• 1 łyżka stołowa śliwowicy
• 4 łyżki jogurtu greckiego
• 1/2 łyżeczki cukru
• 1/2 łyżeczki soli

Wykonanie:

• mąkę wymieszałam z cukrem i solą. Dodałam żółtka, jogurt i wszystko zagniotłam ze sobą, aż powstałe jednolite ciasto. Następnie uderzałam ciastem o blat. Robiłam to tak długo, aż ciasto stało się elastyczne, gładkie i lśniące delikatnie.
• Następnie ciasto podzieliłam na części. Każdą z części rozwałkowywałam na cienki płat, z którego wykrawałam za pomocą kieliszka do jajek okręgi, które nakładałam na siebie, a następnie zwijałam w rulon 

• po zwinięciu otrzymany rulonik przecinałam na pół

• w każdej różyczce otrzymanej w ten sposób płatki delikatnie odchylałam ku stronie zewnętrznej, formując różę

• różyczki faworkowe wrzucałam na olej i smażyłam na złoto. Olej stał na małym ogniu, aby faworkowe różyczki usmażyły się w całości.
• Po usmażeniu różyczki wyłożyłam na ręcznik papierowy, który pochłoną olej w którym smażyły się róże. 
• Po przestudzeniu różyczki zostały posypane cukrem pudrem.

Przepis dodaję do akcji: