Wielkanoc to taki okres gdzie na stołach panuje barszcz biały lub żur. U mnie w domu w tym okresie jemy zawsze żur w chlebie. Miseczki chlebowe do tej pory kupowałam, ale w żaden sposób nie były one później do przejedzenia. W tym roku postanowiłam zrobić je sama, a przepis na miseczki chlebowe znajdziecie tutaj. Natomiast sam żur robię na zakwasie własnoręcznie tworzonym, przepis jest tutaj.
Do stworzenia żuru potrzeba:
- ok 1,5-2 litrów wywaru,
- zakwas na żur, ja daję gdzieś ok 250 ml,
- 1-2 kg białej surowej kiełbasy,
- odrobina wędzonki,
- garść majeranku,
- duża cebula,
- szczypta gałki muszkatołowej,
- 1 duży listek laurowy,
- 2-3 ziela angielskie,
- 1 łyżka mąki,
- sól i świeżo mielony pieprz,
- tarty chrzan,
- śmietana kremowa,
- jajka na twardo.
Wykonanie:
Do zimnej wody wkładam białą surową kiełbasę, listek i ziela. Od chwili zagotowania, parzę kiełbasę ok 20-30 minut. Woda musi pyrkać jak przy gotowaniu rosołu. Po tym czasie, do wywaru dodaję wędzonkę ( kilka plastrów boczku wędzonego). Gdy wywar przejdzie wędzonym, wyciągam tą wkładkę i przestudzam. Drobno szatkuję cebulę i szklę ją na maśle. Do cebuli dodaję pokrojony w kostkę boczek, i podsmażam chwilę jeszcze. Zawartość patelni dodaję do wywaru. Zakwas dokładnie mieszam i wlewam małymi porcjami do wywaru. Chwilę to wszystko razem gotuję. Żur podczas gotowania powinien sam się zagęścić, jeśli jest jeszcze za rzadki dodaję mąkę rozrobioną z wodą i zmieszaną z śmietaną. W końcowej fazie przygotowywania żuru, dodaję pozostałe przyprawy. Gdy żur wyłączę dosypuję garść majeranku roztartego w dłoniach.
Do żuru wkrawam białą kiełbaskę i jajka.
Smacznego :)
Jako, że żur ma białawe zabarwienie dodaję przepis ten do akcji :
pychotka!
OdpowiedzUsuńoj tak, pychota :)
Usuń