Chałka II- pszenno razowa

Dziś chcę zaprosić Was na chałkę inną od tej. Inną, ponieważ w swoim składzie nie ma jajek i mleka, i w smaku jest przepyszna, jak na razie jest to mój faworyt jeśli idzie o pieczywo a'la bułka. Ciasto jest po upieczeniu wilgotne i miękkie, oraz znika w mig... 

Składniki:

• 425 gram mąki pszennej, ja użyłam typ 650,
• 125 gram mąki razowej żytnej,
• 1 i 1/2 szklanka wody (letniej),
• 2-3 łyżki cukru,
• 20 gram świeżych drożdży,
• 1/2 szklanka oleju,
• 1 łyżeczka soli.
• sezam biały i czarny.

Wykonanie:

Drożdże rozrobić z 1/2 szklanką (ciepłej, ale nie wrzącej) wody i cukrem, odstawić na ok. 30 minut (czas można skrócić, gdy usłyszy się syczenie) w ciepłe miejsce. Po tym czasie, na zaczyn wsypać mąkę i delikatnie zacząć wyrabiać, ja sobie pomogłam mikserem z hakiem. W trakcie wyrabiania, po troszeczkę wlewać pozostałą wodę i miksować w dalszym ciągu. W kolejnym etapie dodaje się olej i wyrabia się w dalszym ciągu. Na samym końcu dodaje się sól. Ciasto jeszcze chwilę wyrabiać i odstawić do wyrośnięcia, powinno ono podwoić swoją objętość, mi to zajęło ok. 30 minut.

Ciasto powinno być elastyczne, nie może być za rzadkie, jeśli takowe jest dodajemy mąkę, a jeśli jest zbyt suche, to dolewamy letniej wody. Po wyrośnięciu, ciasto należy odgazować. Zagnieść chwilę i uformować w tradycyjną chałkę (klik!), bądź włożyć ciasto do formy i upiec.

Gotowe ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i piec przez ok.20-30 minut. Trzeba uważać i kontrolować wypiek, ponieważ ciasto szybko się rumieni z wierzchu.

Smacznego!

Przepis dodaję do AKCJI: